W piątkowej rywalizacji MRGARDEN GKM Grudziądz przegrał 2 punktami ze Stelmet Falubazem Zieloną Górą 44:46.
Przegrana miejscowej drużyny niejako na własne życzenie. Pogubione punkty poprzez defekt Lindbaecka na drugim miejscu czy też Przemka Pawlickiego na trzecim miejscu. Generalnie słabszy występ Przemka Pawlickiego, drugi pod rząd. Kluczem do zwycięstwa znów okazała się wyrównana drużyna seniorska Stelmet Falubazu. Słabiej pojechali juniorzy, jednakże młodzież grudziądzka nie zaprezentowała się lepiej, stąd mamy wynik jaki mamy.
Ta porażka GKM – u mocno komplikuje sytuację w klubie.
Grudziądz skomplikował sobie sytuację. Jeżeli chcą awansować do play – off muszą pojechać do Częstochowy po zwycięstwo. Remis forBet Włókniarza pozwolił zgarnąć dwa punkty w meczu z Lublinem. Teraz to „Lwy” zajmują czwarte miejsce z punktem przewagi nad GKM – em.
Niechlubną tradycją stają się manewry pod taśmą kierownika startowego na prośbę sędziego zawodów.
Uważam, że jest to spowodowane naciskiem telewizji na władze żużla, a te z kolei wywierają nacisk na sędziów. Oni są oceniani według arkusza ocen, w których notuje się czy start poszedł równo i czy przypadkiem nie było drgnięcia zawodników tuż przed zwolnieniem zamka taśmy startowej.
W Lublinie kumulacja emocji bez wyłonienia zwycięzcy.
Mecze z Lublinem są zawsze widowiskowe, emocjonujące. Ostatecznie padł remis. Było trochę dziwnych sytuacji czy pogubionych punktów co na szczęście nie zamazuje pozytywnego wrażenia ze spotkania. Smaczkiem uwagi był 15. bieg, przed którym komentatorzy Elevenu Michał Korościel i Michał Mitrut nie dawali większych szans na podwójne zwycięstwo gospodarzy nad parą Lindgren - Madsen. Kolejny raz zawody sportowe udowodniły, że w nich wszystko jest możliwe. Kapitalna jazda pary Łaguty i Michelsena uratowała punkt ligowy w Lublinie. Na słowa pochwały zasługuje postawa Rosjanina. Mimo, że nie był szybszy od Madsena to postawił Duńczykowi taką zaporę, że ten nie był wstanie go minąć.
Słabo zaprezentował się Dawid Lampart. Tego sezonu do zbyt udanych nie zaliczy. Szkoda pogubionych punktów Jonssona. Michelsen znów pojechał bardzo dobre zawody, choć nie ustrzegł się błędu zostawiając zbyt dużo miejsca Lindgrenowi. W innym biegu z kolei punkt zgubił przez błąd młodego Lamparta, który zamknął krawężnik Duńczykowi i Michelsen zamykając gaz spadł na trzecie miejsce. Ogólnie jednak dobry mecz. Trochę druga linia po dorzucała punkty, trochę też młodzieżowcy.
W Częstochowie dobre zawody zaliczyli Leon Madsen, Fredrik Lindgren i Matej Zagar. Bardzo słabe zawody odjechali juniorzy.
W Toruniu Betard Sparta wygrywa z Get Well Toruń 41:49.
Zastanawia mnie dlaczego w 14. biegu nie jechał Niels Kristian Iversen a jechał Jack Holder? Dla mnie ten mecz, gdyby wygrali 5:1 w przedostatnim biegu był jeszcze do wygrania. Mógł jechać Iversen, który tego dnia lepiej radził sobie od młodego Australijczyka. Tej decyzji po prostu nie rozumiem. Z kolei w obozie przeciwnym awizowany był Vaclaw Milik, w którego miejsce pojawił się Gleb Czugunow. Dziwna trochę sprawa. Wrócił do składu Woffinden to zabrakło Milika. Uważam, że czeski żużlowiec mógłby pokusić się o lepszą zdobycz niż Rosjanin. Albo co szkodziło dać Czugunowa na rezerwę i jechać z Vaszkiem w składzie?
Za nami emocjonujące spotkanie w Gorzowie. Leszno daje sobie wyrwać zwycięstwo w biegach nominowanych.
Na początku w meczu prowadzili Gorzowianie, potem role się odwróciły aż do biegów nominowanych. Tam leszczyńskich zawodników dopadła niemoc. Gorzów wygrał mecz, przy słabo dziś jeżdżącym Bartoszu Zmarzliku. Lider Stali zdobył dziś 9 punktów. Udane zawody w wykonaniu Szymka Woźniaka, Krzysztofa Kasprzaka i Rafała Karczmarza. Junior się wreszcie wybudził. Gorzowianie musieli pewnie pomóc sprzętowo swojemu wychowankowi. W Lesznie wyrównana drużyna nie wystarczyła dziś do zwycięstwa.