Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Po 23. biegu – podsumowanie Dariusza Momota SGP we Vojens
 08.09.2019 22:44
Kiedy opadnie kurz, można na spokojnie usiąść do analizy. Takiej właśnie specjalnie dla Czytelników Zuzelend.Com podjął się Dariusz Momot, były działacz żużlowy powiązany z RKM – em Rybnik.

Ogólna ocena zawodów we Vojens.

Ogólne wrażenia po Grand Prix są pozytywne. W pewnym momencie wydawało się, że tor się rozsypie ale organizatorzy opanowali sytuację. Po dłuższym ubijaniu i równaniu jazda nabrała płynności. Na kondycję toru wpływ miała pogoda. Musiał być przykryty przez ciągłe opady. Szkoda, że do skutku nie doszedł piątkowy trening. Taka jazda na pewno pomogła by torowi. Zawody o tytuł IMŚ wróciły do Vojens i zwyciężył Polak. Możemy się cieszyć z wygranej Bartosza Zmarzlika, który dzięki temu zyskał przewagę w klasyfikacji przejściowej cyklu. Po postawie Bartka widać było, że jest zawodnikiem coraz bardziej kompletnym i gotowym na tytuł IMŚ.

 

W półfinale zabrakło przedstawiciela gospodarzy.

Żaden z miejscowych nie zajął miejsca w „ósemce”. Po cichu liczyłem, że Mikkel Michelsen wjedzie do rundy finałowej cyklu. Początek turnieju jednak nie należał do niego. W ostatnich biegach widzieliśmy już tego MIkkela, do którego nas przyzwyczaił Duńczyk. Iversen dobrze zaczął ale potem spisywał się już gorzej. Odwrotnie z kolei Madsen. Zaczął nie najlepiej aby z biegu na bieg łapać przełożenia.

 

Emil Sajfutdinow ma za sobą udaną rundę. Jednak do podium znów czegoś minimalnie zabrakło.

Płynnie przejechał rundę zasadniczą. Niełapany praktycznie dla rywali z łatwością wjechał do półfinałów, gdzie znów się coś zagotowało u Rosjanina i ostatecznie nie załapał się na podium.

 

Matej Zagar ma już pewny udział w przyszłorocznym cyklu SPG dzięki zwycięstwu w GP Challenge. Od tego momentu jego notowania w cyklu idą w górę

Wspominaliśmy, że Matej Zagar od GP Challenge coraz lepiej radzi sobie w cyklu i to też duża zasługa Sebastiana Ułamka. Tutaj w półfinale we Vojens, trafił do biegu z Lindbaeckiem. Szwed był szybszy od Zagara ale ten skutecznie „Antona” przyhamował na dojeździe i przyjechał na pierwszym miejscu.

                                                                                                    

Polacy spięli klamrą dzisiejsze zawody. Tabelę wyników otworzył Bartosz Zmarzlik, a zamknął Janusz Kołodziej.

Tomasz Gollob mówił o tym torze, że „albo kocha albo nie na widzi”. Obrazują to z małymi wyjątkami wyniki zawodników. Jak jesteś spasowany to przez całe zawody zdobywasz punkty. Z kolei jak się nie przełożysz to przez cały turniej się meczysz. Przykładem są chociażby nasze Orły. Fenomenalny występ Bartka Zmarzlika. Niestety inni Polacy nie dali powodów do radości. To był dla nich turniej, o którym lepiej żeby szybko zapomnieli. Okazja do rewanżu za dwa tygodnie w Cardiff. Potem już zostanie tylko runda w Toruniu.

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 1
Michał Lewandowski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (2)
6 lat temu
No jakoś tak:}}}}}}}}}}}}}}}}}
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Gud morning:}}}}}}}}}}
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com