Szlak już przetarty
Obecność zagranicznej ekipy w polskich rozgrywkach ligowych nie jest nowością. Od 2005 roku startuje u nas, obecnie pierwszoligowy, łotewski Lokomotiv Daugavpils, który nawet dwukrotnie w sezonach 2015 i 2016 rywalizację na zapleczu PGE Ekstraligi wygrywał. Jako pierwszy na występy w Polsce zdecydował się w 2004 r. SKA Speedway Lwów. Nasi wschodni sąsiedzi zajęli wówczas czwartą lokatę w drugiej lidze. W latach 2006 - 2010 mogliśmy oglądać węgierski Speedway Miszkolc, który w 2009 na rok awansował do pierwszej ligi. Ponadto w Polsce startowały Ukraina Równe (2006), Kaskad Równe (2011 i 2013), oraz Olymp Praga (2007).
Włodarze i arena
Klubem MSC Wölfe Wittstock dowodzi przedsiębiorca budowlany Frank Mauer. Jego ojciec Fritz również jest członkiem zarządu. Na torze można z kolei podziwiać występy 24-letniego Stevena Mauera będącego synem Franka. Z klanem Mauerów będzie w tym roku pracował jako trener “Wilków” Piotr Świst. Ważnym filarem drużyny jest jej kierownik - pani Manuela Hinrichs. Stadion żużlowy położony jest w sąsiedztwie lasu i farmy wiatrowej Przewidziany jest dla 3 000 kibiców, posiada oświetlenie, a sam tor ma długość 400 metrów. Rekord owalu ustanowił w 2016 roku Matej Zagar (68,29 s). Silniki hałasują zazwyczaj w środy, bo jest to w Wittstock dzień treningowy. Najmłodsi przyszli żużlowcy mają po 6 lat. Na torze odbywa się od 6 do 10 zawodów rocznie, z czego bardziej znani zawodnicy pojawiają się na rozgrywanym pod koniec sezonu turnieju “Race of the Night”. W roku 2019 triumfował w nim Szwed Mathias Thörnblom, a trzeci był Marcin Nowak.
Osiągnięcia
Ostatnie sezony w wykonaniu MSC Wölfe Wittstock były udane. Brązowy medal w zmaganiach 1. Speedway Bundesligi AD 2017, kolejny rok przyniósł srebro, a sezon 2019 “Wilki” ukończyły jak dwa lata wcześniej na miejscu trzecim. Ekipa z Wittstock w roku 2018 triumfowała w rozgrywkach Ligi Północnej (Liga Nord), a w 2019 sięgnęła w niej po wicemistrzostwo. Indywidualnie Wittstock Wölfe mogą się pochwalić osiągnięciami w klasie 250 cc. Tu bardzo dobre starty ma za sobą 16-letni Ben Ernst. Młodzieniec, związany w zeszły sezonie kontraktem także z Orłem Łódź, zdobył w kategorii 250 cc mistrzostwo Niemiec, mistrzostwo Świata, parowe mistrzostwo Niemiec i wicemistrzostwo świata na długim torze.
Kadra
Wiodącymi postaciami w 23-osobowej kadrze “Wilków” powinni być Renat Gafurow, Tobias Busch i Marcin Kościelski. Ponadto grupę seniorów uzupełniają: Marcin Sekula (Polska/Niemcy), Emil Breum (Dania), Marius Nielsen (Dania), Iwan Bolszakow (Rosja), Ondřej Smetana (Czechy), Wiaczesław Monachow (Rosja), Romano Hummel (Niderlandy), Zdeněk Holub (Czechy), Geert Bruinsma (Niderlandy), Sandro Wassermann (Niemcy), Mirko Wolter (Niemcy), Dominik Möser (Niemcy), Danny Maassen (Niemcy), Steven Mauer (Niemcy), Robert Baumann (Niemcy). Młodzieżowcy to wspomniany Ben Ernst, a także Lukas Baumann, Lukas Fienhage, Lukas Wegner oraz pani Celina Liebmann.
Sportowy Wittstock to nie tylko speedway
Oczywiście żużel to nie jedyny sport uprawiany w miasteczku. Drugim klubem jest Hansa Wittstock, w której można trenować pływanie, kolarstwo, gimnastykę, grę w kręgle i rzecz jasna piłkę nożną. Jeśli idzie o narodowy sport Niemców to FK Hansa Wittstock 1919 rywalizuje obecne na 6. poziomie rozgrywek (Landsliga Nord), gdzie zajmuje 12 lokatę w tabeli.
A gdy się już wybierzemy zobaczyć żużlowców...
Niedługi wyjazd do leżącego nad rzeką Dosse Wittstock można sobie zapewne zorganizować ciekawie. Z noclegami i gastronomią problemu być nie powinno. Strona miasta www.wittstock.de zawiera najważniejsze dla turysty informacje. 1,5-godzinny zorganizowany spacer po najciekawszych zakątkach miejscowości to koszt 4 euro. Pasjonaci historii mogą kojarzyć Wittstock z jedną z najbardziej zaciekłych i krwawych bitew podczas wojny trzydziestoletniej (4 października 1636 r.). Wspomnianemu wydarzeniu dedykowana jest specjalna platforma widokowa. Kto lubi pochodzić i pozwiedzać może się udać na przykład do parku archeologicznego, muzeum chłopskiego, Starego Pałacu Biskupiego czy muzeum młynków ręcznych.
Czekamy zatem na pierwszy weekend kwietnia i pojedynek MSC Wölfe Wittstock kontra SpecHouse PSŻ Poznań. Działaczom, żużlowcom i kibicom drugiej, obok krośnieńskiej, wilczej watahy w 2.LŻ życzymy jak najwięcej emocji, jak najmniej kontrowersji i braku kontuzji.
Zdjęcia pochodzą z mediów społecznościowych klubu oraz miasta Wittstock.