A jak wygląda kondycja finansowa firmy?
No myślę, że miesiąc przerwy czy półtorej to nie będzie dramat a później może być różnie. Z przyczyny takiej, że w sumie z dnia na dzień obydwa moje miejsca pracy zostały zamknięte.
Jak przyjęli sportowcy wieść, że zamykasz na pewien czas gabinet?
Zrozumieli. Uświadomiłem im, że lekarze zostają w pracy i proszą żebyśmy w zamian zostali w domu. Czasami po prostu tak trzeba, kto mnie zna wie, że kasa nie jest najważniejsza. Są cele ważne i ważniejsze.
Sportowcy nie mogą sobie pozwolić na dłuższą przerwę w treningach. Każdy ma swój plan treningowy. Wydaje się, że teraz właśnie niektórzy mogą jeszcze bardziej docenić efekt fizjoterapii?
Próbuje być z każdym w kontakcie na ile się da czy to z zawodnikami czy zwykłymi pacjentami.
Czyli nie zostali sami sobie?
A to ich trzeba pytać na ile mogę im pomóc. Czasami nawet uda się pogadać z zawodnikami, z którymi nigdy wcześniej nie udało się porozmawiać. Więc to jakiś mały plus całej tej sytuacji.
No właśnie, zawodnicy a szczególnie żużlowcy. Im chyba teraz jest najtrudniej. Szykowali się powoli do startu sezonu, praktycznie koniec przygotowań do sezonu był na ostatniej prostej. Czy w obecnej sytuacji jest coś, co mógłbyś im szczególnie polecić?
Dbać o siebie, trenować i może mniej żyć internetem. Ja osobiście tak zrobiłem. Od zeszłego poniedziałku prawie nie wchodzę na portale społecznościowe. Nie dla tego, że się obraziłem a dla swojego komfortu psychicznego. Z jednej strony mamy wirusa, z drugiej przedsiębiorców, którzy jak ja zostali odcięci z dnia na dzień od zarabiania. To już samo w sobie jest średnio komfortowe. A w portalach społecznościowych jest taki przesyt informacji, że obawiam się, że ogólnie po całej tej trudnej sytuacji jeszcze gorzej będzie się pozbierać wielu osobom psychicznie.
Wspomniałeś o treningach. Niektórzy biegają, czy jeżdżą na rowerze. Ale to oddziałuje na kondycję. A miałbyś jakąś propozycję aby poprawić refleks?
Tak, światełka do ćwiczenia refleksu. Zakupiłem to w tym roku i jestem niesamowicie zafascynowany tym treningiem, które w połączeniu z kilkoma ćwiczeniami fizjoterapeutycznymi może spowodować ciekawą kombinację do treningu w domu.
Jakie były opinie osób, które w ten sposób ćwiczyły swoją reakcję?
Wszystkim się podobało. Największe wrażenie zrobiły na Patryku Wojdyle. Za drugim czy trzecim podejściem zrobił rekord.
Czy takie światełka każdy może sobie zamówić na indywidualny trening?
Z tego co wiem już kilku lub i więcej zawodników to ma. Jest grupa osób, które wysyłały do mnie zapytania o to z kilku ośrodków żużlowych w Polsce.
Patryk Wojdyło podczas treningu ze "światełkami"
Spodziewałeś się, że zrobi to aż taką furorę wśród zawodników?
Szczerze? Tak, bo to jeden z najlepszych treningów dla zawodników jaki może być na sucho, że tak powiem. Tylko też chce odrazu sprostować. Ja tego nie wymyśliłem a inne firmy. Ja zacząłem to używać po prostu. Co mogę dodatkowo powiedzieć praca z tym urządzeniem nie jest aż taka banalna jak na zdjęciu. Zawodnicy, którzy korzystają z moich usług mają sprecyzowany plan ćwiczeń. Nie jest tak, że odpalamy światełka i się bawimy. Jest tam pomieszane kilka elementów treningu i działów medycyny, żeby wyspecjalizować trening pod żużel. Tak od zawsze w sumie było w gabinecie. Wszystko zmieniałem pod żużel lub inną dyscyplinę, kiedy przychodził konkretny zawodnik czy zwykły pacjent.
Zawsze potrafiłeś indywidualnie podejść do pacjenta. Wiemy także o rozgrzewce, którą w tym sezonie ma stosować Antonio Lindbaeck, który w tym sezonie będzie pod patronatem medycznym MK MED. Co powiesz nam na ten temat? Na czym on będzie polegał?
W skrócie ma zmaksymalizować wysiłek do przygotowania do startu. Zawsze się zastanawiałem po co zawodnik biega 10 km, jeśli w biegu jeździ 1 minutę. Kiedyś miałem pogawędkę z dr fizjologii wysiłku. Często trening jest totalnie nieefektywny. Nie chodzi o długości biegu a o jakość. I to nie moja teoria. Mniej więcej obrazowo to mówiąc, jeśli zawodnik ma max 5 minut całego startu w meczu no może 6 to po co biega 2 godziny? No chyba, że chce schudnąć. Ja uczę się ciągle tego. Co ciekawe, jak mówił dr nasze ciało nie jest tak banalne, że ustalamy trening biegu 10 km i biegamy od listopada do marca i jesteśmy mega przygotowani. Ciało przyzwyczaja się do wysiłku. My musimy nauczyć się go oszukiwać.
Na czym w takim razie polega tajemnica tego przyrządu co ma Antonio?
(śmiech) Nie mogę tego publicznie zdradzać. Mniej więcej chodzi o pobudzenie większej ilości mięśni w krótkim czasie przed treningiem lub meczem. Powiem tak, żużel to bardzo hermetyczne środowisko które w bardzo małej części korzysta z całego dobrodziejstwa fizjoterapii czy treningu motorycznego. Dlaczego tak mówię? Ostatnio modne jest wskakiwanie na dużą piłkę gimnastyczną w fizjoterapii znana od x lat, ba nawet czasem udarowców (ludzi po udarze). Sadzaliśmy na te piłki dla treningu czy kładliśmy. Tyle że samo stanie na piłce średnio się nadaje do żużla. Chyba, że zdobywamy same trójki i jeździmy na jednym kole.
Antonio jest zapewne już po pierwszych ćwiczeniach. Jest zadowolony z efektów? To chyba możesz powiedzieć?
Mówi, że to coś zupełnie innego, coś czego zawsze szukał w momencie rozgrzewki przed startem ale wolałbym, żeby to Antonio lub Marcin Momot się wypowiedzieli. Ja podsunąłem pewną koncepcję, gdzie znalazłem lukę. Teraz pytanie jak to się sprawdzi.
Patrząc zatem na to jak działasz można się spodziewać, że wkrótce fizjoterapia zacznie odgrywać kluczową rolę nie tylko w rehabilitacji pourazowej ale i w normalnym toku przygotowań do startów? Na pewne względy mogą zwłaszcza liczyć zawodnicy, którzy są pod opieką medyczną Twojego gabinetu?
Ja zawsze mówiłem, że rehabilitacja to nie masaż czy ćwiczenia bierne. To złożony proces. Uważam, że zawodnik powinien korzystać tak samo z fizjoterapeuty, trenera personalnego czy psychologa sportowego. Kiedyś dla pewnego zawodnika zacząłem rozmawiać z psychologiem co i jak żeby pomoc i to mnie nauczyło, że każdy ma swój fach. Ale połączenie kilku poglądów może przynieść niesamowite „kombo”. Kiedyś na zabiegi przychodził do mnie Norik Koczorian. Szczerze to była niesamowita wiedzą dla mnie jak on widzi to jako trener mentalny. Później zacząłem analizować jak wielkie luki są w żużlu, ile jeszcze można zrobić nie dużymi pieniędzmi. Co do zawodników pod moją opieką. Tak oni mogą liczyć na specjalne względy, oczekiwania na zabiegi itp. ale przed nikim się nie zamykam. Zawodnicy dzwonią, pytają czasem ja zaczepiam ich i dopytuje co jeszcze oczekują. Nie uważam się za najmądrzejszego człowieka w speedwayu, raczej za człowieka który ma dużo pokory i chce się uczyć ale potrafi też słuchać i coś podpowiedzieć. Tak było z Antonio.
Pozostaje zatem czekać na start sezonu i pierwsze efekty nowych ćwiczeń.
Z tego miejsca pragnę podziękować wszystkim ludziom, którzy codziennie walczą o normalność w tej rzeczywistości: lekarzom., pielęgniarkom, ratownikom ale także kierowcom, ekspedientkom czy Paniom sprzątaczkom, obyśmy wszyscy spotkali się na stadionach w 2020 roku.
Dziękuje Tobie za poświęcony czas. Oby sytuacja się uzdrowiła i życie wróciło do normalności.