Zmagania PGE Ekstraligi rozpoczną się 12 czerwca, a nie tak jak co roku na początku kwietnia. Jednak to nie wszystkie złe wiadomości, na ten moment fani speedwaya nie będą mogli dopingować swoich drużyn na stadionach żużlowych.
Brak kibiców na meczach oznacza spore straty finansowe dla klubów. Sytuacja gospodarcza, w jakiej znalazł się świat, nie należy do łatwych. Trwają rozmowy z żużlowcami, aby obniżyć kontrakty. Na tę chwilę wiemy, że na obniżenie kontraktu w drużynie z miasta nad Wartą zgodził się Mistrz Świata-Bartek Zmarzlik, oraz Szymon Woźniak.
Włodarz gorzowskiego klubu jest zadowolony z dotychczasowych rozmów z zawodnikami żółto-niebieskich. Prezes chwali postawę kapitana gorzowskiego zespołu.
- Bartek jest wzorem sam w sobie, jest kapitanem Stali Gorzów. Oczywiście sytuacja wszystkich zaskoczyła, jeśli chodzi o koronawirus w Polsce i na świecie. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że Bartek jest tej klasy zawodnikiem, który rozumie jakby sytuację, bo sam uczestniczy nie tylko w życiu sportowym również rodzice i brat prowadzą swój biznes. Stąd też wiedząc, jak wygląda dzisiaj rzeczywistość, te nasze negocjacje zakończyły się wyjątkowo szybko i doszliśmy do porozumienia - oznajmił sternik gorzowskiej Stali.
Bartek i Szymon podpisali aneksy. Prezes ma nadzieję, że w poniedziałek i wtorek powinno być już jasne, jak będzie wyglądać sytuacja z pozostałymi seniorami.
Niestety, ale spore problemy w startowaniu w PGE Ekstralidze mogą mieć obcokrajowcy: Duńczycy, Szwedzi i Anglicy. Federacje nie wyrażają zgody na jazdę w dwóch ligach.
W żółto-niebieskiej drużynie jeździ dwóch Duńczyków: Niels Kristian Iversen oraz Anders Thomsen.
- Tu trzeba powiedzieć otwarcie, jeśli chodzi o Iversena, to jakiegoś większego zagrożenia w mojej ocenie nie widzę. Ponieważ Niels nie miał podpisanego kontraktu na jazdę w lidze duńskiej. Oczywiście Thomsen miał taki kontrakt i teraz współpracujemy wszyscy, czyli osoby z zarządu, menadżer Andersa są w kontakcie z zawodnikiem, a Thomsen jest w kontakcie z federacją. Próbujemy znaleźć rozstrzygnięcie, aby było jak najlepsze dla każdej ze stron. Myślę, że niebawem będziemy mieć jakieś rozstrzygnięcie tej sprawy - powiedział Marek Grzyb.
Dla obcokrajowców nie jest to łatwa decyzja. Muszą zmienić swoje całe dotychczasowe życie i przeprowadzić się do Polski. Prezes zapewnia, że Iversen wraz ze swoją rodziną i psami jest gotowy na to, aby przyprowadzić się do kraju nad Wisłą.
- My jako klub jesteśmy przygotowani, zostały poczynione pewne kroki, aby wynająć apartament dla nich tutaj w Gorzowie, dlatego można powiedzieć, że organizacyjnie, jako klub jesteśmy przygotowani. Bardziej jednak chodzi o kwestie proceduralne, jeśli chodzi o obcokrajowców i ustalenie pewnych warunków lokacyjnych, mieszkaniowych, w których mogliby w czasie kwarantanny zamieszkać - zakończył prezes Stali Gorzów.