W odpowiedzi na komentarz:
Odległość wielkiego znaczenia nie ma. W Czewie tylko połowę sezonu pojedzie. A tak będzie musiał jeździć po całej Polsce
Trochę ma. Mecz to nie wszystko. Jest jeszcze baza, team m, treningi, sprawdzanie silników. Owszem, nie jest do przeskoczenia to. Ale na pewno łatwiej być na miejscu.
Czewa weźmie Lyagera. Nie przesadzajmy, skład nie byłby zły. Poza tym jeśli będzie Kołodziej będzie na rynku, to też z pewnością o niego powalczą.