Według przewodniczącego Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Piotra Szymańskiego najważniejszym zadaniem dotyczącym najniższej klasy rozgrywkowej jest to aby wciąż się rozwijała pod względem poziomu, aby nie było przepaści pomiędzy czołówką ligi a zespołami z dołu tabeli - Najważniejsze, żeby zrobić kolejny krok do przodu. Już rok temu udało się to zrobić. Mecze były ciekawe i całkiem dobrze pokazywane. W tym roku życzyłbym sobie jak największej liczby spotkań, które będą rozstrzygać się w ostatnich biegach.
Problem jaki od kilku już lat dotyczy 2.Ligi żużlowej to bardzo mała ilość klubów, które przystępują do rozgrywek. W tym sezonie udział weźmie zaledwie 6 drużyn. Jak przyznaje przewodniczący Szymański plan na rozgrywki w Polsce są takie aby każda liga liczyła co najmniej po osiem drużyn - Dążymy w Polsce do podziału 8-8-8. Chcemy, żeby w każdej z trzech liczb startowała taka liczba drużyn. W tym roku nie udało się jeszcze tego osiągnąć, ale są pewne przesłanki, by w to wierzyć. Mam na myśli optymistyczne głosy, które napływają do nas z Piły i Krakowa. Może uda się w przyszłym roku.