pojdzie jakas sektorowka na bank ;p

Rzeczywiście, kibice wybierający się na wyjazdowe spotkania do Lublina wracali do domów wniebowzięci. Podczas upałów w sektorze gości czekały na nich butelki z wodą, nigdy nie spotykali się też tam z żadnego rodzaju chamstwem. Atmosferze przy Alejach Zygmuntowskich bliżej niż do stadionów piłkarskich jest do trybun podczas spotkań siatkówki - doping jest głośny, żywiołowy, ale zawsze kulturalny i odnoszący się z szacunkiem do rywala.
Motor Lublin i Ostrovia - iskrzy od lat

W najnowszej historii lubelskiego ruchu kibicowskiego jest tylko jeden wyjątek od tej reguły - relacje z ostrowskimi kibicami, których klub awansował ostatnio do najwyższej klasy rozgrywkowej. Konflikt sięga czasów, gdy oba zespoły mierzyły się jeszcze w drugiej lidze. Pseudokibice z Ostrowa Wielkopolskiego ukradli wówczas lubelskiej dziewczynce flagę, na co kibice Motoru zareagowali agresją. Między miastami iskrzyło przez kolejne lata. Wielu wielkopolan bało się wręcz przyjeżdżać do Lublina, sektor gości świecił pustkami.

Kibice Motoru do Ostrowa Wielkopolskiego wybierali się zaś bardzo chętnie. Niekiedy niezdrowe emocje brały górę, a z obu sektorów dopingujących sypały się wzajemne wyzwiska. Żużlowej Polsce pozostaje mieć nadzieję, że topór wojenny między kibicami został już dawno zakopany i żadne dziwne zachowania nie zniszczą świetnej reputacji kibiców Motoru.

W tym roku 15 skończy

ile on m lat w ogole?

Tak. Lampart i ojciec Bartosza są właścicielami Lamba Pitbike. I Stal Rzeszów wejdzie we współpracę z nimi i mają dawać swoich podopiecznych chętnych do szkółki żużlowej.

Tak. Lampart i ojciec Bartosza są właścicielami Lamba Pitbike. I Stal Rzeszów wejdzie we współpracę z nimi i mają dawać swoich podopiecznych chętnych do szkółki żużlowej.

ponoc dobrze rokuje

teraz to sie scouting naywa haha bezczelny Swiacik