– Moja praca polega na tym, abym był bezstronny, ustawiał równo zawodników. Wszystkie mecze są telewizyjne, więc muszę się zaprezentować tak, żeby to w telewizji dobrze wypadło. Przede wszystkim jednak, aby było dobre widowisko dla kibiców muszę być czujny. Zawodnicy nie mogą stać ukosem do taśmy, nie mogą też wyjść za daleko, bo oczywiście to wszystko jest określone w regulaminie. Normalnie żużlowcy ustawiają się ok. 10 cm od taśmy, ale jak są koleiny to zawodnik wjedzie na górkę z tyłu i trochę dalej stoi od taśmy, dlatego sędzia nam mówi, żeby zawodnicy stawali bliżej siebie, ale to jest nieuniknione. Odkąd jednak mamy słuchawki na uszach to dajemy radę – powiedział kierownik startu MOTORU Lublin, Marcin Wnuk.