Tegorocznej wiosny Trojan borykał się z problemami sprzętowymi, które uniemożliwiły mu zdobywanie zadowalających wyników zarówno dla niego, jak i dla zespołu. W kolejnej części sezonu dla Trojanowskiego zabrakło miejsca w składzie- o tymczasowym odsunięciu zawodnika od składu zadecydował nowy trener Skorpionów, Mirosław Kowalik. Dopiero w rundzie play off Trojan powrócił do składu poznańskiego zespołu i zaczął zdobywać zadowalające wyniki.
Wychowanek rzeszowskich Żurawii nie jest zadowolony z sezonu 2010, który mamy już za sobą. -Teraz tak spokojnie wszystko analizując, to mogę powiedzieć, że za cały sezon wystawiłbym sobie taką słabą trójkę- powiedział.
Trojanowski również uważa, iż powinien zdecydować się na zmianę klubu przed sezonem 2010. -Wiem teraz, że ten sezon 2010 to był o jeden rok za dużo. Powinienem się zdecydować zimą na zmianę barw klubowych, bo przyszedł chyba taki czas, że warto było pomyśleć o nowym klubie, otoczeniu i wyzwaniach. Oczywiście poznański klub zawsze bedę darzył wielkim sentymentem, bo przeżyłem tam wiele wspaniałych chwil i atmosfera zawsze była super.
W nadchodzącym sezonie Trojan nie zamierza celować w Ekstraligę, ale nie chce też bronić barw drugoligowego klubu. -Moja dyspozycja nie była chyba na tyle zła, by myśleć o odbudowaniu się od zera, a wtedy właśnie pasowałoby zaczynać od drugiej ligi. Zobaczymy, co pokaże czas, ale będę chciał podpisać umowę w pierwszej lidze- zakończył.