W dniu dzisiejszym informowaliśmy o kłopotach Włókniarza Częstochowa i możliwości pozbycia się długów poprzez sprzedanie ich i miejsca w Speedway Ekstralidze bydgoskiej Polonii. Tymczasem jak twierdzi prezes Marian Maślanka - zadłużenia klubu są coraz mniejsze i budowany jest zespół na miejsca od 5 do 7 w SE 2011.
Jak czytamy na oficjalnym serwisie klubu ckmwlokniarz.pl: - Obecny czas poświęcamy przede wszystkim na budowaniu relacji ze sponsorami, darczyńcami, którzy nam pomogą w spłacie zaległości wobec zawodników, co pozwoli nam uzyskać licencję. Na tym się skupiamy najbardziej. Równolegle oczywiście prowadzimy rozmowy z potencjalnymi kandydatami do składu, żeby było jasne, w oparciu o uchwałę walnego zgromadzenia, która mówi, że w przyszłym roku jest w Ekstralidze osiem drużyn, a w 2012 dziesięć. Nie szarpiemy się na drużynę, która będzie walczyć o medale, tylko chcemy zbudować zespół pozwalający nam na spokojne odbudowanie finansów. W naszych założeniach drużyna ta miałaby zająć w przyszłym roku miejsce w granicy od 5 do 7 - mówi Maślanka.
Prezes Włókniarza mówi także, że przyznanie licencji dla jego zespołu, jest bardzo mocno prawdopodobne. - Jeżeli chodzi o zabezpieczenie funduszy na spłatę należności, to troszeczkę uległy one spowolnieniu. Sprawy idą do przodu. Nie mam upoważnienia od firm, które nam pomogą i z którymi na temat tej pomocy rozmawiamy, aby podawać, kto to będzie, nie mniej jednak krok po kroku ta finalna kwota do spłacenia jest coraz bliżej. Będę jednak ostrożny w swoich wypowiedziach, dlatego powiem, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że kwestia przyznania nam licencji będzie pozytywnie rozpatrzona. Zadłużenie się stale zmniejsza. Nie będę codziennie zdawać relacji o ile zadłużenie się skurczyło, bo mam dość robienia igrzysk z naszej sytuacji finansowej. Kolejne dni przynoszą pozytywne informacje i sukcesywnie regulujemy zaległości. Z kwoty 900 tysięcy została spłacona znaczna część.
WIęcej na oficjalnej stronie klubu.