Przypominamy, iż dwa tygodnie temu zarząd klubu nie został wybrany i ten punkt zebrania na zasadzie wolnego wniosku został przełożony na dzień dzisiejszy. Jako pierwszy głos zabrał dotychczasowy prezes Grudziądzkiego Towarzystwa Żużlowego, Zbigniew Fiałkowski, który przedstawił aktualną sytuację klubu. Podkreślił on, iż żarty się skończyły, bowiem brak wyboru w czwartkowy wieczór nowego zarządu może spowodować, iż lada dzień zakończy się istnienie GTŻ-u. Fiałkowski dodał, iż odbierane są w klubie telefony odnośnie wypożyczenia zawodników, którzy zdecydowali się bronić barw zespołu znad Wisły w sezonie 2011.
Tuż po Fiałkowskim, głos zabrał prezydent Grudziądza, Robert Malinowski. Powtórzył on to, co mówił podczas poprzedniego walnego zebrania. Podkreślił, iż ma olbrzymie zaufanie do ustępującego zarządu, który przez te wszystkie lata władzy w klubie udowodnił, że w sposób profesjonalny potrafi sprawować władzę w GTŻ. Prezydent dodał, iż w przyszłym roku na stadionie zostanie zamontowane oświetlenie, bowiem takie będą wymogi licencyjne na sezon 2012.
Po krótkim wystąpieniu Zbigniewa Fiałkowskiego oraz Roberta Malinowskiego przystąpiono do wyboru nowych władz. Do zarządu przez członków klubu zgłoszono osoby, które w minionym sezonie sprawowali te funkcje, a więc Fiałkowskiego, Zdzisława Cichorackiego oraz Grzegorza Nowaka. Zaproponowano także, aby kadencja zarządu w klubie została wydłużona z jednego roku do dwóch lat. Po przedstawieniu propozycji kandydatur ogłoszono kilkunastominutową przerwę.
Chwilę później przegłosowana została zmiana w statucie klubu i tym samym kadencja zarządu od dnia dzisiejszego trwała będzie dwa lata. Następnie ogłoszono, iż wspomniana wcześniej trójka prowadząca klub zgadza się na kandydowanie do zarządu i rozpoczęto głowosanie, w którym 32 na 33 członków klubu było "za". Tym samym w Grudziądzkim Towarzystwie Żużlowym do zmian nie doszło, a swoje funkcje w zarządzie klubu sprawować będą nadal te same osoby. Warto zaznaczyć, iż z trójki kandydatów ogromnym poświęceniem wykazał się Zdzisław Cichoracki, który zrezygnował z mandatu radnego, aby móc nadal sprawować funkcję wiceprezesa klubu. "Gdy wspólnie z pozostałymi członkami zarządu rozpoczynaliśmy współpracę, obiecaliśmy sobie, iż będziemy razem pracować do samego końca. Jeśli odejdzie jeden, odchodzi także reszta. Jeśli zaś decydujemy się na pozostanie, to wszyscy razem" - powiedział Cichoracki, który po tych słowach otrzymał gromkie brawa od zgromadzonych kibiców za podjęcie tak trudnej decyzji.
Ostatnim punktem czwartkowego walnego zebrania był wybór członków komisji rewizyjnej. W tym przypadku także nie doszło do zmian. Przewodniczącym komisji pozostał Janusz Ponikowski, który współpracował będzie ze Zdzisławem Lewandowskim i Jerzym Lewandowskim.
Grudziądzcy kibice mogą zatem spać spokojnie. "Nowe-stare" władze w klubie zostały wybrane, więc wszystkie działania dotyczące przygotowań do nadchodzącego sezonu będą teraz dalej kontynuowane. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć zarządowi powodzenia w rozgrywkach w 2011 roku.
