- Żyto zna się na sporcie i uważam, że kiedy skończy mu się oficjalnie umowa z klubem i będę go mógł wykorzystać to na pewno to zrobię - mówi Kubicki.
Jak informuje Radio Zielona Góra - prezydent twierdzi, że taki ktoś jest mu potrzebny. Trener – urzędnik miałby sprawdzać, czy np. mecze ligowe są dobrze zorganizowane, czy nie dochodzi do żadnych uchybień itp. Ciekawostką w tym przypadku będzie fakt, że Żyto będzie patrzył na ręce Falubazowi, w którym na dziś jeszcze pracuje.
Sam zainteresowany nie odmawia prezydentowi. - Jeśli prezydent uzna, że warto o tym mówić to ma pierwszeństwo. Nie chcę wychodzić przed szereg. Ale ciągle chcę zostać w Zielonej Górze. Czy tak się stanie – wyjaśni się w najbliższych tygodniach.