Z żalem informuję, że Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze w miniony piątek wypowiedział ZKŻ SSA umowę na wzajemne świadczenie usług reklamowych. Przypomnę, że w budżecie miasta na rok 2011 nie znalazła się nawet przysłowiowa złotówka dla ZKŻ SSA, więc jest to kolejny krok, wykonany tym razem przez miejską spółkę, który z ekonomicznego punktu widzenia utrudnia funkcjonowanie klubu.
Warto zaznaczyć, że umowa obowiązywała od kilku lat, była to jedna z pierwszych umów w Polsce o podobnym charakterze, dopiero później inne kluby skorzystały z tego pomysłu. Reklamy nigdy nie były nachalne, zawsze miały charakter wizerunkowy i zawsze tworzone były we współpracy z kibicami. Z pewnością nie szpeciły autobusów, a ośmielam się twierdzić, że projekty te należały do najładniejszych w mieście.
Szkoda, że autobusy oklejone "Falubazem Zielona Góra" znikną z zielonogórskich ulic.
Z wyrazami szacunku
Prezes ZKŻ SSA