- Na początku treningu jeździliśmy na starych modelach tłumików. Po południu zamontowaliśmy nowe tłumiki, ja Kinga z 2010 roku, Matija DEP. Pierwszy na tor wyjechał Matija. Zrobił może ze dwa kółka po czym huk i motor stanął w płomieniach. Okazało się, że wybuchł cylinder. Takiego defektu silnika nie widziałem odkąd wsiadłem na motocykl. Zawsze tłok lub korbowód się urywał i powodował totalne zniszczenie silnika. Tym razem to jednak nowe tłumiki i temperatura silnika. Po zjechaniu Duha z toru wyjechałem na tor. Kiedy kończyłem trzecie okrążenie, zaczynając czwarte sytuacja się powtórzyła huk i latające kawałki cylindra, na szczęście mój motocykl już się nie zapalił - relacjonuje dla portalu SportoweFakty.pl Marcel Kajzer.
Kajzer poinformował, iż nie zamierza do pierwszego meczu zakładać nowego tłumika, ponieważ nie stać go na eksperymenty. - Do pierwszego meczu nie mam zamiaru zakładać już żadnych nowych tłumików ze względu na to, że nie stać mnie na chore eksperymenty z nowymi tłumikami - mówi.
Dziura w cylindrze/SportoweFakty.pl