Pierwszą rundę Grupa STSGP może zaliczyć zdecydowanie do udanych. To był fantastyczny wieczór, podczas którego nie zabrakło dosłownie niczego. Warto dodać, że podczas czwartkowego wieczoru STS Grand Prix pojawiło się 51 osób na kanale, dzięki którym został pobity rekord oglądalności. Kolejna runda odbędzie się 31 marca w Poole, na którą już teraz wszystkich zapraszamy.

Po zawodach udało się uzyskać krótkie wypowiedzi medalistów STS GP Polski, które prezentujemy poniżej:

Irek (1 miejsce) - "Zawody w moim wykonaniu perfekcyjne. Co prawda w biegu o rozstawienie przyjechałem drugi, ale to nie zmienia faktu, że jeździło mi się naprawdę fajnie i swobodnie. Trzy z pięciu biegów jechałem z pierwszego pola i myślę, że to miało kluczowy wpływ na wynik. Dobry start i szybki dojazd do łuku".

Faja (2 miejsce) - "Początek zawodów miałem słaby, ale później już było wszystko ok. Pod koniec czułem się naprawdę pewnie i miałem chrapkę na pierwsze miejsce. W finale wyszedłem spod taśmy trochę gorzej niż Irek przez co musiałem go gonić cały bieg. Irek nie popełnił żadnego błędu więc nie było najmniejszych szans go wyprzedzić. Gratulacje dla niego".

Keslej (3 miejsce) - "Jak widać jest bardzo duże zainteresowanie Grand Prix, ledwo wyszedłem z pod prysznica, a tu już mnie dopadacie (śmiech). Szczerze mówiąc był to najlepszy turniej w jakim miałem okazję uczestniczyć. Organizacyjnie była to niesamowita bomba, a pewnie ten cykl rozkręci się wraz z naszym sezonem. Właściwie to nie wierzyłem zbytnio w podium, ale chciałem je mieć. Udało się na szczęście, które również dziś mi dopisywało. Za toruńskim torem nie przepadam, jednak dzisiaj dzięki dobrym startom osiągnąłem swój cel. Na koniec chciałbym pozdrowić zwycięzcę Irka oraz organizatorów bo bez nich ten turniej nie byłby taki dobry".