- Sparing był dobry, najważniejsze jest to, żeby jeździć na wielu torach, nie tylko na własnym obiekcie, gdzie można się spokojnie dopasować. Dziwnie jeździ się bez grama publiczności. Niestety dzisiaj nikogo nie było, można powiedzieć, że pod tym względem ten teatr umarł. Sezon jest długi, dlatego ważne jest aby dobrze w niego wejść - po to między innymi mieliśmy te sparingi. Zima długo trwała, więc teraz musimy to wszystko nadrabiać.

W najblizszą niedzielę Unia Leszno zainauguruje sezon żużlowy, tym razem w Częstochowie. Rok temu Janusz Kołodziej na torze "Lwów" zdobyl 10+1 pkt. Czy powtórzy ten wynik za kilka dni? - W Częstochowie będzie dobre widowisko, ostra jazda - ostra, ale bezpieczna. - powiedział Kołodziej.

Jutro o godz. 16:00 w Lesznie rozpocznie się spotkanie rewanżowe z Unibaxem.