Zawodnik przyznaje, że mogło się skończyc o wiele gorzej. Na całe szczęście, Richardson nosi specjalną opaskę na tym właśnie kolanie, gdyż już wcześniej miał je operowane. - Mialem już raz operowane to kolano. Cały problem w speedway'u polega na tym, że zawsze upada się na to samo, lewe kolano. - wyjaśnił.
- Lekarz powiedział, że teraz nic więcej nie mogę zrobic, jak odpoczywać przez kilka najbliższych dni i okładać je lodem. - dodał Richardson.
Przypomnijmy, że w polskiej lidze Lee Richardson reprezentuje beniaminka Speedway Ekstraligi - PGE Marmę Rzeszów. Z powodu kary meczu Brytyjczyk jednak nie byl awizowany na inaugurację sezonu.