- Jeździło mi się dość swobodnie i przyjemnie. Było trochę obaw, bo po opadach deszczu drugi wiraż był nieco grząski. Okazało się jednak, że nawierzchnia do zawodów została przygotowana w sposób bardzo dobry. Podsumowując, miło będę wspominał swój pierwszy turniej tutaj. - powiedział po zawodach.
Drugi półfinał miał się odbyć w Rawiczu, jednak ze względu na złe prognozy pogody został odwołany. Finał Złotego Kasku zaplanowano na 25 kwietnia w Toruniu.