- To jest praca, a poza tym ja identyfikuję się ze swoją drużyną. Nie powiem, że z Zieloną Górą. Bo nie. Ja kocham moją drużynę. Dziś moja drużyna to Protasiewicz, Dobrucki, Hancock, Jonsson, wszyscy pozostali. Za nich dałbym się pokroić, a za Zieloną Górę jeszcze na pewno nie. Ani Zielona Góra za mnie też nie - przyznał na antenie Radia Zachód Marek Cieślak.