- Nie możemy nic zrobić. Musimy pogodzić się z tą decyzją, bo teraz jesteśmy zobligowani do stosowania nowych tłumików. Przecież z tego powodu nie zrezygnuję ze startów w krajowych rozgrywkach. W tej sprawie jesteśmy przegrani. Nieoficjalnie wszyscy nas popierali, ale oficjalnie nikt tego nie przyznał. Liczyliśmy, że będzie inaczej. Nie zamierzam już więcej protestować w tej kwestii - powiedział Hampel.
Pomimo, że w cyklu Grand Prix oraz w lidze szwedzkiej Jarosław Hampel jeździ na nowych tłumikach, jego zdanie na ich temat nie uległo zmianie. - Podtrzymuję opinię o niebezpieczeństwie związanym ze stosowaniem tych rozwiązań. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że są zagrożeniem dla zawodników w pewnych warunkach. Jeśli tory będą dobrze przygotowane i równe, wówczas sobie poradzimy. Problemy będą na nierównościach - mówi.