- To było nieuniknione. Nie zaskoczyła nas ta sytuacja. Byliśmy ostatnim krajem, w którym używano starych tłumików. Czas pokaże, jak na to wszystko wpłyną nowe wydechy. Nikt nie jest do końca pewny jak będzie teraz wyglądała sprawa sprzętu. Trochę już na tym jeździliśmy, bo i w lidze szwedzkiej, i w różnych eliminacjach. To nie jest skok w nieznane. Jadą ligi zagraniczne, jedzie Grand Prix, prędzej czy później nie było możliwości, żeby od tego uciec - mówi.