- Bezpośrednią przyczynę śmierci żużlowca będzie można ustalić po badaniach histopatologicznych i toksykologicznych. Do badań pobrano wycinki organów oraz płyny ustrojowe - powiedział Dariusz Domarecki, rzecznik gorzowskiej prokuratury okręgowej. - Wyniki tych badań mają być znane za trzy-cztery tygodnie.
- Matej był moim dobrym kolegą i przyjacielem z toru i nie tylko, uśmiechnięty, życzliwy. Wciąż nie mogę uwierzyć, że nie ma go już wśród nas. To co się stało wciąż do mnie nie dociera – mówi Janusz Ślączka, były zawodnik, a obecnie trener.
- Z Matejem znaliśmy się od wielu lat. Jeździliśmy razem na torach polskich i węgierskich. On, podobnie, jak ja, startował w zespole z Debreczyna, w którym jeżdżę od bodajże pięciu lat. W tym roku był naszym kolegą z PGE Marma – wspomina Maciej Kuciapa, kapitan beniaminka Speedway Ekstraligi z Rzeszowa.