– Fajne zawody, szkoda, że przegraliśmy. Byliśmy blisko zwycięstwa. Zabrakło ponownie punktów juniorów. Co do mojego występu – na pewno ostatni bieg zepsułem kompletnie. Musiałem zmienić motocykl, bo po tym czternastym wyścigu stracił kompresję. - mówił po spotkaniu.
Bardzo dużo emocji wzbudzały niedzielne pojedynki Krzysztofa Kasprzaka z Damianem Balińskim. Po jednym z nich, "Bally" bardzo ostro potraktował swojego byłego klubowego kolegę. - Wiem, że każdy w Lesznie mnie obserwuje, była jakaś dodatkowa presja, ale to tylko mobilizuje. Jechało mi się ciężko, bo praktycznie każdy z Leszna chciał ze mną wygrać. Było to widoczne w biegu z 'Bally'm' – gdybym nie zamknął dwa razy gazu, to bym na trybunach leżał. Były to dla mnie ciężkie wyścigi, musiałem uważać i myśleć na torze, bo mogłoby to się źle dla mnie skończyć.
Zawodnik Tauronu Azotów nie ma jednak żadnych pretensji do Damiana Balińskiego. - Tak jest, gdy są emocje.