"Rico" tylko potłuczony
13.06.2011 8:33
Jedynie na siniakach zakończył się dla Lee Richardsona wczorajszy pojedynek jego PGE Marmy z Tauronem Azotami. Zawodnik uczestniczył w groźnej kraksie w 12 biegu. Co prawda wziął udział w powtórce, ale potem został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania ręki.
Jak jednak poinformował na swoim Twitterze, obeszło się bez złamań.
0 (za: Twitter)