- Indywidualnie mogę być bardzo zadowolony, dałem z siebie wszystko i jakichś większych błędów nie popełniałem - mówił bezpośrednio po spotkaniu.
- Trochę smuci jednak brak dwóch punktów, po cichu liczyliśmy, że uda się pojechać, może nie zdecydowanie lepiej, ale choć troszeczkę. Zakładając, że obie drużyny miały jechać zzetką, wiedzieliśmy, że ważne jest, aby cała drużyna jechała równo. U nas zabrakło punktów zdecydowanie Jonasa Davidssona. Mamy także mini szpital, może w mniejszym stopniu niż leszczynianie, ale także brakuje dwóch czołowych zawodników. Jeśli dodatkowo któryś z zawodników, którzy jadą nie robi przyzwoitych punktów, to wynik jest jaki jest. Dużych błędów nie robiliśmy, tak wyszło. Gratuluję drużynie leszczyńskiej charakteru, bo przy takich problemach tak się podnieść... Wielkie słowa uznania - przyznał Protasiewicz.
Przy obecnej sytuacji kadrowej Unii Leszno to Stelmet Falubaz był faworytem spotkania. Mimo to, zielonogórzanie po raz drugi w sezonie musieli przełknąć gorycz porażki. Piotr Protasiewicz imponuje jednak świetną formą w tym roku. Obok Jarosława Hampela oraz Tomasza Golloba, jest najlepiej punktującym zawodnikiem polskiej ligi.
M | B | 1m | 2m | 3m | 4m | w | t | d | bonusy | PKT | suma | średnia | KSM |
9 | 47 | 25 | 13 | 8 | 1 | 0 | 0 | 1 | 3 | 109 | 112 | 2.383 | 9.532 |