- Gratuluję gospodarzom. Cieszę się, że udało nam się wspólnymi siłami doprowadzić ten tor do takiego stanu, że już można było się ścigać. W końcowej fazie zawodów był już, można powiedzieć, bardzo dobry. Ciężko jest zawsze gdy zaczynają Ci najmniej doświadczeni, dodatkowo w tak ekstremalnych warunkach, kiedy ten tor jeszcze się rozjeżdża. Cieszymy się, że pojechaliśmy dobre zawody. Przegraliśmy. - powiedział "CzeCze".
Zawodnicy Caelum Stali Gorzów mieli problem z dopasowaniem się do leszczyńskiej nawierzchni. Przypomnijmy, że mecz został opóźniony o blisko 3 godziny z powodu porannych opadów deszczu. - W pierwszej połowie pobłądziliśmy z ustawieniami, potem sytuacja była już praktycznie opanowana. Minimum dla nas to było uzyskanie bonusa. Na pewno więcej oczekiwałem po juniorach. W pojedynku z młodzieżowcami Unii przegraliśmy z kretesem i trzeba to przyjąć z pokorą. Cieszę się bardzo z postawy Mateja Zagara. Pomimo że miał ciężkie zawody wczoraj (w sobotę - dop. red) w Grand Prix Challenge, to jego najlepsze zawody na wyjeździe. Trochę błądził Iversen, tak samo jak wczoraj, takie same błędy popełnił na początku dzisiejszych zawodów. Szkoda, że Nicki wygrał tylko jeden bieg, też po tym zawodniku można było się spodziewać zdecydowanie więcej.