- Janusz ma pewne kłopoty z nerkami, ale nie chciałbym zdradzać szczegółów. Wspólnie z nim i lekarzami podjęliśmy decyzję, że nie wystąpi w Grand Prix. W szpitalu zostanie prawdopodobnie do końca miesiąca - powiedział Dworakowski.
- Trudno mi się wypowiadać na razie na temat Janusza, gdyż do końca nie wiem jak prezentuje się sytuacja z jego zdrowiem. Na pewno po tak słabych występach powinien sobie zrobić przerwę. Po co się ma męczyć? Teraz niech próbuje powrócić do optymalnej formy - powiedział z kolei na temat sytuacji Janusza Kołodzieja Marek Cieślak.
Polaka zastąpi Magnus Zetterstroem.