Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w biegu 8 środowego półfinału pomiędzy Falubazem Zielona Góra a Stalą Gorzów, kiedy to prowadzący Tomasz Gollob ratując się przed upadkiem wyciągnął niebezpiecznie nogę w kierunku jadącego za nim Piotra Protasiewicza. Kibice z pewnością szybko o tym incydencie nie zapomną, gdyż mogło to wyglądać na desperacki atak na nadjeżdżającego kapitana Falubazu.
W efekcie tego manewru, motocykl aktualnego mistrza świata niemal stanął w poprzek toru co stworzyło bardzo niebezpieczną sytuację na torze dla nadjeżdżających rywali. Ostatecznie Gollob spadł na ostatnie miejsce. Pozostaje więc pytanie, przypadek czy może jednak zaplanowany atak?