Przed niedzielnym spotkaniem wiele było spekulacji, między innymi na temat przygotowania toru przez leszczyńską Unię, bądź też na temat kondycji Grega Hancocka. Ostatecznie okazało się, iż tor został przygotowany bardzo dobrze, a Greg zaliczył występ do udanych, zdobywając w meczu 12 pkt + 1 bonus.

Gonitwę rozpoczęli juniorzy, a na mecie pierwszy zameldował się Tobiasz Musielak, który wraz z Kamilem Adamczewskim dał podwójne zwycięstwo Unii Leszno. W biegu drugim zwycięzca sobotniego Grand Prix Chorwacji Andreas Jonsson przywiózł za plecami bardzo groźnego i szybkiego na swoim torze Jarosława Hampela, ostatecznie bieg zakończył się remisem. Bieg trzeci i kolejny remis, tym razem za sprawą Troya Batchelora, który przywiózł za sobą parę rywali Davidsson, Hancock. W biegu czwartym Janusz Kołodziej wykorzystał miejsce jakie zostawił mu Piotr Protasiewicz, próbując wywieźć Kamila Adamczewskiego i pewnie pomknął po trzy punkty. Po pierwszej serii startów Leszno prowadziło 15:9.

Po równaniu toru rozpoczęła się druga seria startów, w której górą byli Zielonogórzanie przywożąc podwójne zwycięstwo, dzięki parze Jonsson, Protasiewicz. Była to pierwsza biegowa wygrana Falubazu. Bieg szósty przyniósł trzeci tamtejszego wieczoru remis. Gonitwa 7 i 8 pozwoliła nieznacznie uciec drużynie z Zielonej Góry. Oba biegi zakończyły się wygraną gospodarzy w stosunku 4:2, łączne prowadzenie wynosiło już 27:21.

W biegu dziewiątym oglądaliśmy dopiero drugie biegowe zwycięstwo Falubazu. Tym razem w stosunku 4:2, za sprawą Grega Hancocka i Jonasa Davidssona, którzy pokonali Jarosława Hampela i Adama Skórnickiego. Kolejny wyścig zakończył się remisem, punkty dla Falubazu uratował Piotr Protasiewicz. Biegi 11 i 12 na korzyść Zielonogórzan, którzy dwukrotnie pokonali rywali w stosunku 4:2, tym samym doprowadzając do wyrównania w całym spotkaniu.

Radość kibiców z Zielonej Góry nie trwała zbyt długo, a to za sprawą Damiana Balińskiego i Jarosława Hampela, którzy podwójnie wygrali w trzynastej gonitwie. Tuż przed biegami nominowanymi mieliśmy zaledwie czteropunktową przewagę gospodarzy. Przyszedł czas na biegi nominowane, a w nich podział punktów. Zarówno bieg 14 jak i 15 zakończyły się remisem. W czternastym wygrał Hancock, który przyjechał przed parą Baliński, Batchelor, natomiast w piętnastym zwyciężył Hampel, mając za sobą Jonssona i Protasiewicza.

Pierwszy półfinał zakończył się zwycięstwem Unii Leszno 47:43, przed rewanżem mają oni zaledwie czteropunktową przewagę. Czy Falubaz zdoła odrobić cztery punkty i zdobyć złoto? Sprawa nie wydaje się być wymagającym wyzwaniem. Każdy kibic w Polsce z pewnością czeka na to święto, rywalizacja będzie zacięta a poziom wysoki!

 Falubaz Zielona Góra - 43 
1. Andreas Jonsson - 13 (3,3,2,3,2) 
2. Grzegorz Zengota - 0 (0,-,0,-) 
3. Greg Hancock - 12+1 (1*,2,3,3,3) 
4. Jonas Davidsson - 5+1 (2,1*,1,1,0) 
5. Piotr Protasiewicz - 10+2 (2,2*,2,3,0,1*) 
6. Patryk Dudek - 3 (1,0,1,1) 
7. Adam Strzelec - 0 (0,0,0) 

Unia Leszno - 47 
9. Jarosław Hampel - 12+1 (2,3,2,2*,3) 
10. Adam Skórnicki - 2+1 (1*,1,0,-) 
11. Troy Batchelor - 9+1 (3,1,2,2,1*) 
12. Damian Baliński - 6+1 (0,0,1*,3,2) 
13. Janusz Kołodziej - 11 (3,3,3,2,0) 
14. Tobiasz Musielak - 4 (3,1,0,0) 
15. Kamil Adamczewski - 3+1 (2*,1,0)