- Wiemy już jak smakuje "mała Grand Prix", gdyż organizowaliśmy ją czterokrotnie, utrwalając w świadomości kibiców i środowiska żużlowego projekt Turnieju "O Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski". Znamy już uczucia towarzyszące organizatorom finału indywidualnej batalii o miano najlepszego juniora globu. Ale wszystkich nas chyba najbardziej ekscytuje wsparcie dopingiem polskiej reprezentacji w walce o najwyższe laury w... drużynie. Stąd pomysł, aby Gniezno stało się tym miejscem, w którym nasza młodzieżowa kadra odzyska w roku przyszłym utracony tytuł najlepszej drużyny na świecie. A może z zawodnikiem Startu w składzie? - mówi prezes Startu Arkadiusz Rusiecki.