- Kiedy zsiadłem z motocykla czułem, że coś jest nie tak. Po powrocie do domu ból cały czas nie ustępował i w końcu po czterech dniach poszedłem do szpitala - opowiada Batchelor.
Według lekarzy Batchelor będzie musiał pauzować przez sześc tygodni. Problem Australijczyka polega na tym, że już 7 stycznia na torze w North Brisbane odbędzie się pierwsza runda mistrzostw jego kraju , które są jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Świata - W tej chwili mogę się obracać, ale nie mogę podnosić ciężkich rzeczy. Mam ogromną nadzieję, że zdołam się wykurować do pierwszego turnieju - mówi Troy Batchelor.
Przypomnieć należy, że w zeszłorocznych mistrzostwach Australii leszczyński "Byk" nie wystartował przez co nie mógł brać udziału w eliminacjach do Grand Prix - Myślę, że nadszedł już czas, abym stanął do walki z najlepszymi. Jestem pewien, że sportowo stać mnie na to. Najtrudniejszy będzie sam awans, który jest dla mnie w tej chwili celem nadrzędnym. Gdy już się dostanę do cyklu, to utrzymanie się w nim nie będzie aż takie trudne - kończy zawodnik Unii Leszno Troy Batchelor.