Prezes GTŻ-u Zbigniew Fiałkowski póki co nie myśli o awansie. Najpierw chce uporządkować bieżące sprawy. - Awans? To jest bardzo grząski temat. Najpierw musimy uregulować zaległości finansowe, później rozpisać budżet na nowy sezon, a następnie dokonać analizy składów innych klubów I ligi. Dopiero potem możemy pomyśleć nad celem, jaki postawimy naszej drużynie - mówi.
Prezes przyznaje również, że zespół, jaki udało im się zbudować jest w stanie powalczyć z każdym rywalem. - Staraliśmy się tak budować zespół, aby nie brakowało w nim żużlowców, którzy potrafią walczyć. I dlatego zdecydowaliśmy się na Kościucha, Karpowa i Ljunga. Andersen sam się zgłosił. Rozmowy były trudne, ale ostatecznie przystał na naszą ofertę, o czym poinformował na Twitterze. To już raczej koniec transferów, chociaż nigdy nie należy mówić nigdy - dodaje Fiałkowski.