Bardzo licznie stawili się natomiast kibice ubrani w klubowe barwy, którzy pokazali przywiązanie do tego sportu w Ostrowie. "Cieszymy się, że jest grupa wiernych kibiców, ale ubolewamy, że na nasze zaproszenie wysłane do 120 sponsorów, odpowiedziało tak niewiele firm" - powiedział Artur Bieliński, p.o. prezesa ŻKS Ostrovia.
"Najwyraźniej jest więcej kibiców, którym zależy na dobru tego sportu w Ostrowie, żeby żużel dalej istniał niż sponsor&oaoacute;w. Mam nadzieję, że chociaż w tym wąskim gronie porozmawiamy o przyszłości żużla. Być może pojawią się jakieś pomysły na uratowanie tej dyscypliny. Dalej walczymy o przetrwanie i nie ukrywam, że jest ciężko. Zdaję sobie sprawę, że być może jest to spotkanie, które nic konkretnego nie przyniesie. Podchodzimy jednak do tego, że jeśli nie będziemy próbować, to potem może nam ktoś zarzuci, że nie zrobiliśmy wszystkiego, by uratować sport żużlowy w Ostrowie" - mówił Artur Bieliński.
Ostateczna decyzja, co do startu klubu w tegorocznych rozgrywkach ma zapaść w poniedziałek 9 stycznia, kiedy to odbędzie się Walne Zebranie Członków ŻKS Ostrovia.