- Kontrakt nie został jeszcze podpisany. My wysłaliśmy Lukasowi wszystkie potrzebne dokumenty i teraz czekamy na jego ruch. Być może niebawem faktycznie umowę sfinalizujemy, ale oficjalnie żadnych podpisów nie było – powiedział członek rady nadzorczej Włókniarza, Ireneusz Winiarski.
W pierwotnym założeniu Lukas Dryml chciał podpisać umowę z aneksem finansowym. Jak się okazało Włókniarz posiadał już wtedy skład na sezon 2012. Kontrakt warszawski nie zablokuje Lukasowi Drymlowi startów w Częstochowie. - Po tym, jak Lukas dowiedział się od nas, że skompletowaliśmy już cały skład, temat nieco ucichł. Niedawno wrócił i chcemy mu dać szansę poprzez tzw. “umowę warszawską”. Chciałbym, aby on gdzieś jeździł w Polsce, ale też nie widzę przeciwwskazań, aby znalazł się u nas na rezerwie i walczył o miejsce w składzie – oznajmił Winiarski.