- Byłem mile zaskoczony, nie wiem czym chłopaki się kierowali, ale dziękuję im za zaufanie - powiedział Chrzanowski.
- Zespołem dowodzi trener, a przy Stanisławie Chomskimnie mamy się czego obawiać. Postaram się jednak pomóc swoim doświadczeniem, zwłaszcza młodym zawodnikom, dla których często jedna lub dwie uwagi od starszego kolegi mogą zdziałać więcej niż się wydaje - dodaje nowy kapitan Lotosu Wybrzeże.
Choć Chrzanowski nie jest wymieniany w gronie najsilniejszych punktów Lotosu Wybrzeża, liczy na dobry sezon. Pomóc w tym ma solidne zaplecze sprzętowe. Swoją bazę zawodnik będzie miał w Toruniu - Nawet nie wiem ile tego sprzętu dokładnie jest, musiałbym policzyć (śmiech - dop. red.). Zostawiłem najlepszy silnik z zeszłego roku, a do tego zakupiłem kilka nowych. Trzeba wszystko przetestować i myślę, że będę mógł być zadowolony. Kevlary się szyją, czekam na błotniki do motocykli. Jak pogoda pozwoli, od razu wskakuję na cross. Potem już tylko sparingi i zaczynamy walkę o punkty w ekstralidze! - kończy Tomasz Chrzanowski.