- Patryk ma złamany obojczyk z przemieszczeniem. Niby niewinnie to wyglądało, ale jednak prędkość była. Syn uderzył też głową o tor, ale jest już po badaniach, poza złamaniem obojczyka wszystko gra. Nawet humor mu już wraca, choć trochę poboli. Wracamy do Wrocławia, pani prezes już dzwoniła, będziemy myśleli, co dalej - powiedział ojciec Patryka, Adam Malitowski.