Tymczasem USA, a szczególnie Miami czekają na decyzję tego pana
Wade miał na pieńku z Pat Riley. Podobno poszło o kontrakty że najpierw Pat stawiał swoją kasę na Whiteside'a i Duranta, a Wade'owi kazał czekać na rozwój wydarzeń.
Po tym co Wade zrobił dla Miami, kazać mu czekać w kolejce na kontrakt to jakby Dwayne dostał w twarz. To tak jakbyś powiedział Kobiemu, że musi poczekać na nowy kontrakt, bo jego macierzysty klub chce najpierw podpisać np. Rajona Rondo. A Wade'a w Miami uważano za Boga.
Wade idzie w rodzinne strony
Bosh nie wiadomo czy zagra jeszcze jakikolwiek mecz.
Coś czuję, że Miami zacznie tankować